DSCF4504Bardzo miły prezent z okazji Barbórki sprawili gracze PGE Turów swoim kibicom, ale zawłaszcza górnikom z KWB Turów. W niedzielny wieczór wygrali z TBV Start Lublin aż 101:74. W ten sposób sinusoida obrazująca wzloty i upadki zgorzeleckiego klubu koszykarskiego znowu powędrowała ku górze i umocniła go na pozycji wicelidera PLK. Zapraszamy do galerii

 

 

Tytuł tekstu sugeruje, że spotkanie było dla Turowa czym miłym, lekkim i przyjemnym. To tylko część prawdy, gdyż w połowie pierwszej kwarty było 12:10. Dopiero nieco później gospodarze zaczęli zdobywać znaczącą przewagę. Sięgnęła na 10 oczek na minutę przed końcem tej odsłony, by po trafieniach Jankowskiego i Dłoniaka spaść do sześciu (27:21).

Prawdziwy szturm Turowa rozpoczął się po krótkiej przerwie pomiędzy kwartami. Najskuteczniejszym strzelcem okazał się Kirk Archibeque, autor 11 punktów. Rozkręcał się także Mateusz Kostrzewski zdobywca 7 oczek (łącznie w pierwszej połowie 14 pkt). Wspierali ich Bochno (+4), Michalak (+3) oraz Ikowlew, Jackson i Nikolić (po 2 pkt). Na wysoką wygraną miejscowych w tej części spotkania miała wpływ skuteczna obrona gospodarzy. Jej skutkiem były problemy Startu ze znalezieniem otwartych pozycji rzutowych. Najskuteczniejszym graczem przyjezdnych w pierwszej połowie okazał się Brandon Petersom, zdobywca 10 oczek. Gospodarze wygrali tę kwartę 31:16, wskutek czego przy zejściu na przerwę prowadzili już 21 punktami (58:37).

Napór gospodarzy nie zmalał po kwadransie przerwy. Już po trzydziestu minutach gry aż czterech graczy Turowa miało dwucyfrowe zdobycze: Kostrzewski (24), Archibeque (15), Michalak (14) i Bochno (13). Przyjezdni zaś mieli sporo strat oraz niecelnych podań. Taka sytuacja dawała czarnozielonym rosnący komfort psychiczny, co znajdowało odzwierciedlenie właśnie w wyniku tej części spotkania.

Końcówka meczu to koncentracja zgorzelczan w pierwszych minutach kwarty i totalne odpuszczenie obrony w części drugiej jej części. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie spotkania ich przewaga przekroczyła 30 punktów, by pozwolić rywalom na serię 0:11 (od 91:62 do 91:73). Impas rzutowy Turowa złamała „trójka” Cartera. Chwile potem jego wyczyn powtórzył Bochno (+3) i Archibeque (+2). Na tablicy stan meczu wynosił 99:63 i wszyscy widzowie zaczęli się domagać „setki”. Niestety pierwszą okazję z rzutu wolnego zmarnował „Archie”, lecz po blisko trzech minutach oczekiwania ten sam gracz na 40 sekund przed końcem rzutem z wyskoku przełamał te granicę (101:74). Potem na listę strzelców zdążyli się jeszcze wpisać Bochno (akcja 2+1)i Lichnowski, co dało końcowy wynik 16:74. Najskuteczniejszym strzelcem Turowa był Mateusz Kostrzewski (24), który był bliski double-double (9 zbiórek). Bochno i Archibeque zdobyli aż po 19 oczek. W tym spotkaniu pięciu graczy miało dwucyfrowe zdobycze. Na uwagę zasługuje fakt, iż w tym dniu piętnastolecie istnienia świętowały cheerleaderki Turowa, prowadzonego przez trenerkę Innę Błaszczak. W przerwach zamiast muzyki mechanicznej, widzowie mogli posłuchać utworów w wykonaniu orkiestry reprezentacyjnej PGE KWB Turów pod batutą Jerzego Bzowskiego.

Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE, M@te

PGE Turów Zgorzelec - TBV Start Lublin 106:74 (27:21, 31:16, 28:17, 20:20)

PGE Turów: Kostrzewski 24, Archibeque 19, Bochno 19, Michalak 15, Carter 11, Nikolić 8, Jackson 5, Ikovlev 2, Lichnowski 2, Gospodarek 1.

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-26

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa