IkovlevKolejny mecz walki i szósta wygrana Turowa w tym sezonie. Drużyna ze Zgorzelca po twardym, pełnym zwrotów spotkaniu pokonał na wyjeździe Polfarmex Kutno 74:78. W ten sposób zespół umocnił się na pozycji wicelidera tabeli PLK.  

 

 

 

Sobotnie spotkanie w jakiś sposób przypominało mecz sprzed tygodnia pomiędzy czarnozielonymi a Energą Słupsk. Pierwsze punkty meczu zdobyli gospodarze, na które trójką odpowiedział Bartosz Bochno. Jak się później okazało, była to zapowiedź świetnych zawodów wychowanka Turowa. Dalej zespoły szły łeb w łeb aż do połowy ćwiartki, kiedy po rzucie Grochowskiego kutnianie wywalczyli czteropunktową przewagę (11:7). Od tego momentu na dwie minuty utknęli, za to goście doprowadzili do remisu. Końcówka tej kwarty dalej była zrównoważona. Na 40 sekund przed jej końcem przy stanie 20:20 z dystansu trafił Ikowlew. Dwie próby gospodarzy wyrównania zakończyły się niepowodzeniem.

Początek drugiej odsłony zdecydowanie należał do miejscowych. Podczas, gdy przyjezdni utknęli na 23 punktowej zdobyczy (nie trafiali Michalak i Bochno), to gracze Polfarmexu trafiali rzut za rzutem. Na początku czwartej minuty różnica wynosiła już 6 oczek na korzyść gospodarzy (29:23). Straty nieco nadrobili z rzutów wolnych Archibeque, Ikowlew oraz Bochno. Po ponownym trafieniu Archie’ego był remis 31:31, po którym do ataku ruszył Turów. Na dwie i pół minuty to on prowadził sześcioma oczkami (33:39). Tym razem to farmaceuci rzucili się w pogoń i doszli rywali na jeden punkt (38:39). Końcówka należała już do zgorzelczan. Sfaulowany D. Jackson wykorzystał jeden rzut wolny (pierwsze jego trafienie w tym meczu) i zespoły schodziły do szatni przy prowadzeniu czarnozielonych 38:40. Należy zwrócić uwagę, że tę ćwiartkę Polfarmex wygrał 18:17.

Sporym optymizmem natchnął kibiców Turowa początek trzeciej kwarty. W czwartej minucie po rzucie Archibeque’a prowadzili już pięcioma oczkami (42:47). Niestety od tego momentu opuściło ich szczęście oraz celność. Gospodarze za to nabrali wiatru w żagle i zaczęli trafiać. Ten fragment gry wygrali 11:0, czym wyszli na prowadzenie 53:47. Na niespełna minutę przed końcem tej odsłony prowadzili już 56:51. W pozostałym czasie zgorzelczanie po rzutach Gospodarka i Nikolicia zmniejszyli dystans do jednego punku (56:55). Przegrana w tej ćwiartce 18:15 budziła jednak obawy, co do końcowego rezultatu.

Obawy z końcówki trzeciej odsłony wzmogły się, gdy na początku czwartej okazało się, iż Turów był zmuszony ciągle gonić przeciwnika, co nie za bardzo mu się udawało. Po rzutach Nikolicia, Archibeque’a a potem Michalaka udawało im się jedynie osiągać remis. Sytuacja zmieniła się w siódmej minucie po akcji 2+1 Borowskiego goście wyszli na prowadzenie 66:69. Tym razem gracze Polfarmexu żmudnie odrabiali straty. Na półtora minuty przed końcem meczu po akcji 2+1 Berishy osiągnęli wyrównanie 71:71. Czarnozieloni odpowiedzieli trafieniem Jacksona oraz wolnymi Ikowlewa (71:75). Szansę na nawiązanie walki o zwycięstwo trójką na 40 sekund przed ostatnią syreną dał gospodarzom Dardan Berisha (74:75). Zwycięstwo w meczu Turów zawdzięcza dobrej współpracy Denisa Ikowlewa i Bartosza Bochno. Najpierw Polak dobił niecelny rzut ukraińskiego Amerykanina, który chwilę potem wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych. Działo się to na 8 sekund przed końcem meczu, w którym to czasie w drużynie przeciwnika nie trafiali kolejno Jarecki, Berisha oraz Gabiński. Tę ćwiartkę Turów wygrał 18:23 i całe spotkanie 74:78.

W Kutnie nie wystąpił Mateusz Kostrzewski – jeden z najlepiej ostatnio punktujących graczy w zespole trenera Fischera. Gracza nie było z powodu kary nałożonej przez sędziego dyscyplinarnego za spięcie z Blassingamem podczas meczu w Zgorzelcu. Doskonale w „jego buty” wszedł jednak Bartek Bochno, autor 15 punktów. Lepszy od niego był tylko Archibeque (17). Należy odnotować fakt, iż świetnie w zespół wkomponował się Uros Nikolić, który zagrał wchodząc do drużyny z marszu. Drugi słabszy mecz za to zalicza David Jackson. Mocną stroną rywali Turowa był szybki atak, z którego zdobyli aż 20 oczek przy 4 punktach gości. Można odnieść wrażenie, że zespół znad Nysy coraz lepiej znosi stres wynikający z niepewnego wyniku w końcówce meczu. Czy to wnioski po przegranej końcówce w Szczecinie?

Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE

Polfarmex Kutno - PGE Turów Zgorzelec 74:78 (20:23, 18:17, 18:15, 18:23)

Polfarmex: Wallace 13, Bartosz 11, Jarecki 10, Gabiński 9, Grochowski 8, Fraser 8, Berisha 8, Sałasz 4, Kowalczyk 3.

PGE Turów: Archibeque 17, Ikowlew 16, Bochno 13, Nikolić 11, Jackson 5, Michalak 5, Gospodarek 4, Carter 4, Borowski 3

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-26

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa