Kopalnia już nie zabiera Czechom wody

Dobre wiadomości płyną z pogranicza polsko-czeskiego. Kopalnia Turów, należąca do spółki PGE GiEK, zakończyła trwający ponad rok okres testowy podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, który ma chronić zasoby wodne po czeskiej stronie. Wyniki pomiarów wykazują wzrosty poziomu zwierciadeł wód podziemnych nawet o ponad 4 m – podała w piątek spółka.

Potwierdził to czeski minister środowiska Petr Hladik, który przedstawił dane pomiarowe świadczące o tym, że ściana retencyjna w kopalni "Turów" działa. Funkcjonalność ściany potwierdzają dane z czterech odwiertów monitorujących, które znajdują się po polskiej stronie. Dyrektor Czeskiej Służby Geologicznej (CGS) Zdeniek Venera stwierdził, że poziomy wody w najbliższych odwiertach wzrósł od 0,63 metra do 4,17 metra. Dodał, że parametr nieprzepuszczalności ściany, który jest określony w umowie polsko-czeskiej z 2022 roku jest spełniony w większym stopniu, niż w niej zapisano. Podkreślono, że budowa podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego w pobliżu czeskiej miejscowości Uhelna była działaniem profilaktycznym w celu ochrony czeskich zasobów wód podziemnych przed ewentualnym wpływem na nie Kopalni Turów. Podziemna bariera ma długość ok. 1100 m, szerokość ok. 1 m., a jej głębokość wynosi od 65 do 117 m. W komunikacie zwrócono uwagę, że kopalnia Turów nie jest jedynym obiektem, który może mieć wpływ na poziom wód w górotworze na czeskich terenach przygranicznych. "Wrażliwość ujęcia wody we wsi Uhelna, położonej w pobliżu Kopalni Turów, zależy m.in. od zasilania atmosferycznego, utrzymania reżimu eksploatacji, czyli ilości wypompowywanej wody w stosunku do zasobności ujęcia, oraz drenażu jego zasobów przez czeską żwirownię Grabstejn, sąsiadującą z ujęciem" – wskazano. Dodano, że zasilanie atmosferyczne, a właściwie jego brak związany z suszą, jest kluczową kwestią w niezależnym opracowaniu IMGW z 2020 r., przygotowanym na podstawie 30-letniego okresu obserwacji obszaru granicznego z Republiką Czeską, w tym Kopalni Turów. Zaznaczono także, iż Kopalnia Turów zobowiązała się również do budowy naziemnego wału wzdłuż swojej południowej granicy. Ma on rozwiać obawy mieszkańców czeskiego przygranicza co do emisji hałasu, jak również w celu zasłonięcia widoku na kompleks Turów. Ponadto Kopalnia Turów zastosowała dodatkowe osłony dźwiękochłonne na układach technologicznych, a w styczniu br. zakończyła budowę ekranów akustycznych od strony południowo-wschodniej, wzdłuż przenośników zlokalizowanych w pobliżu czeskiej granicy. Kolejnym działaniem będzie zainstalowanie dwóch stacji automatycznego pomiaru zanieczyszczenia powietrza w północnym i południowym sąsiedztwie Kopalni Turów.
(J.G./Foto:arch)