Styczeń to miesiąc dużej ilości spotkań, które PGE GiEK SA musi rozegrać w grupie D fazy rewanżowej 2 Ligi Mężczyzn PZKosz. Za nimi już trzy (co najważniejsze wygrane) mecze. Pierwszy z nich wyjazdowy odbył się 6 stycznia z WarpMiania.KK Oleśnica.eu na terenie przeciwnika. To było trudna wygrana (66:70), wyrwana rywalom po bardzo wyrównanej walce.
Pięć dni później zgorzelczanie pojawili się z wizytą we Wrocławiu, gdzie rozegrali przyspieszone spotkanie 22 kolejki i w świetnym stylu pokonali Röben Gimbasket 55:85. Pierwszy mecz na swoim parkiecie w tej części sezonu rozegrali nareszcie w sobotę 13 stycznia. Przeciwnikiem była zajmująca ostatnie miejsce w tabeli drużyna CM Magnolia KKS Siechnice, której trenerem jest znany z wieloletnich występów na parkietach ekstraligi Radosław Hyży. Można było oczekiwać zdecydowanej dominacji gospodarzy nad przyjezdnymi, co sprawdzało się w pierwszej odsłonie wygranej 26:18. Tymczasem druga ćwiartka okazała się koncertem nieskuteczności Turowa pod atakowanym koszem. Goscie pokazali, że w ich składzie są zawodnicy, którzy potrafią grać w koszykówkę. Gospodarze nie wyglądali jednak na sfrustrowanych serią niepowodzeń, zachowując pogodę ducha i świetny nastrój mimo, iż przegrali tę część 16:26. Komfort psychiczny wynikał zapewne z faktu, że po pierwszej połowie ciągle prowadzili 15 punktami (49:35).
Rozbili rywali w drugiej połowie
Już początek trzeciej kwarty zgorzelczanie pokazali, że rozluźnienie i nonszalancja z poprzedniej jest przeszłością. Do gry przystąpili skoncentrowani i pełni determinacji, aby zawody zakończyć sukcesem. Rozgrywali piłkę z rozwagą, dbając w celność każdego podania. W ich poczynaniach widać było, że mimo poszerzenia składu o dwóch kolejnych graczy, stanowili rozumiejący się monolit. Jednym z nich jest rozgrywający Kacper Traczyk, występujący dwa lata temu w barwach Turowa, gdy ten nieskutecznie walczył o byt w I Lidze. Już wtedy pokazał swoją wartość. Kierownictwo klubu uznając jego wartość, sprowadził go na drugą połowę sezonu do Zgorzelca. Drugim jest liczący 188 cm zgorzelczanin Dawid Sobkowiak, grający na pozycji rzucający, niski skrzydłowy. Od młodych lat marzy o karierze zawodowego gracza. Ich obecność jest dobrym prognostykiem na przyszłość, gdyż obaj zawodnicy odegrali ważną rolę w sobotnim meczu. Dawid był drugim, po Jakubie Kondraciuku graczem pod względem ilości zdobytych punktów. Kacper Traczyk zaś w ostatnich chwilach meczu trafił z dystansu, dzięki czemu końcowy wynik wynosił 100:64. Następny mecz Turów rozegra na wyjeździe już w środę 17 stycznia, Przeciwnikiem będzie Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie.
J.G.
Foto: GRE
PGE GiEK SA Turów Zgorzelec: Jakub Kondraciuk 23 pkt, Dawid Sobkowiak 22 pkt, Bartłomiej Ratajczak 18 pkt, Paweł Gałczyński 13 pkt, Kacper Traczyk 8 pkt, Cezary Fudziak 7 pkt, Hubert Kruszczyński 6 pkt, Bartosz Bochno 3 pkt.
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
