Konferencją prasową Wojciecha  Łuczaka - prezesa KS PGE Turów Zgorzelec i trenera Miodraga Rajkovicia, rozpoczęła się dla koszykarzy znad Nysy Łużyckiej faza play-off. Najważniejszą informacją była ta, że Miodrag Rajković będzie prowadził zespół w następnym sezonie. - Obowiązuje nas 2-letnia umowa. Doszliśmy do wniosku iż najlepszym wyjściem będzie kontynuacja tej owocnej współpracy – powiedział prezes Łuczak. 

Następnego dnia zostało rozegrane pierwsze spotkanie w tej serii. Koszykarze PGE Turów niespodziewanie łatwo, bo 90:62 wygrali z Polpharmą Starogard Gdański. Dla czarnozielonych rywale z Kociewia zawsze byli bardzo niewygodnymi przeciwnikami. W fazie zasadniczej przecież przed własną publicznością wygrali z nimi minimalną różnica punktów, zaś na wyjeździe doznali dotkliwej porażki.

            Goście przystąpili do meczu bez swojego asa atutowego, czyli Bena McCauley’a. Gospodarze natomiast dysponowali swoim najsilniejszym składem, do którego po czasowej niedyspozycji powrócił David Jackson. Nic dziwnego, że już w pierwszej kwarcie dała się zauważyć spora przewaga Turowa. Po kilku efektownych akcjach z Damianem Kuligiem i Russellem Robinsonem w rolach głównych, po pierwszych 10 minutach prowadzili 25:12.

Okazało się, że to była jednak przygrywka do tego, co spotkało przyjezdnych w dalszych kwartach. Po pierwszej połowie przewaga gospodarzy wzrosła do 22 oczek (49:27). Główne zasługi ponieśli tutaj Damian Kulig i Djordje Micić. Zwracamy szczególną uwagę na statystyki Serba. Otóż pod koniec fazy zasadniczej i podczas „szóstek” kibice zdążyli go znielubić za nieregularną formę i „gwiazdorzenie”. Tym razem zachowywał się jak rasowy rozgrywający, zaliczając 5 asyst.

Po przerwie ponownie na boisku pojawił się Aaron Cel, którego po kilku pierwszych minutach gry trener posadził na ławce. Odpoczynek najwyraźniej go dobrze usposobił i zmotywował, gdyż to on pociągnął wynik zespołu. Trudno zresztą było znaleźć słabe ogniwa w drużynie trenera Rajkovicia. Poza Leszczyńskim, który spędził na parkiecie tylko nieco ponad 5 minut, wszyscy zdobywali punkty. Aż czterech zaliczyło dwucyfrowe zdobycze a najlepszy spośród nich Damian Kulig miał double-double: zdobył 24 punkty i aż 11 zbiórek. - Historia pokazuje, że play-off rządzi się swoimi prawami. Wielokrotnie w rywalizacji zespołów euroligowych mieliśmy do czynienia z nagłymi zwrotami akcji. Jeden z zespołów potrafił wygrać w pierwszym meczu różnicą 40-50 punktów, a w kolejnych pojedynkach nagle się zablokować i przegrywać. Dlatego zwycięstwo w jednym meczu nie daje nam jeszcze awansu do półfinału – po meczu chłodził nastroje Miodrag Rajković, trener PGE Turowa Zgorzelec. 

Janusz Grzeszczuk

 

PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański   90:62 [25-12 24-15 29-20 12-15]

PGE Turów: Kulig 24 pkt, Opacak 13 pkt, Chyliński 13 pkt, Cel 12 pkt, Jackson 6 pkt, Robinson 5 pkt, Lewandowski 5 pkt, Micić 4 pkt, Stelmach 3 pkt, Zigeranović 3 pkt, Aleksić 2 pkt.

Polpharma: Mikrović 18 pkt, Hicks 14 pkt, Majewski 9 pkt, Nowakowski pkt 7, Radwański 5 pkt, Lichodzijewski 5 pkt, Andriuškevičius 3 pkt, Neumann 1 pkt, Sarzało 0 pkt, Radomski 0 pkt.

 

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-26

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa