Tur Wroc Exact 38Najstarsi kibice zgorzeleckiej koszykówki nie pamiętają takiego otwarcia sezonu. W sobotę 7 października drużyna PGE GiEK SA Turów przyjmowała u siebie zespół Exact Systems Śląsk Wrocław, z którym wygrała 77:68. To czwarta wygrana, która lokuje zespół na pierwszym miejscu tabeli, bo Turów do tej pory wygrał wszystkie rozgrywane u siebie i na wyjeździe.

Zapraszamy do Galerii!

Prawda, że mówimy o zespole występującym w II Lidze Męskiej ale okazuje się, że niezależnie od poziomu rozgrywek emocje mogą być tak samo silne.
Zbudowali przewagę w pierwszej połowie
Mecz rozkręcał się bardzo powoli. Dowodem niech będzie fakt, że po pierwszych pięciu minutach było tylko 4:2. Wynik drgnął i ruszył ku górze w drugiej połowie kwarty. Do walki ruszyli Hubert Kruszczyński i Kamil Zywert (po 5 pkt) oraz Paweł Minciel (po 4 pkt) oraz Jakub Kondraciuk (2 pkt). Po 10 minutach stan meczu wynosił 20:11. W drugiej odsłonie rywale nieco okrzepli i zaczęli pokazywać swoją wartość. Najskuteczniejszymi graczami w zespole Śląska okazali się bracia Maksymilian i Mateusz Leńcowie. We dwójkę zdobyli połowę z 14 oczek, jakie ich zespół zdobył w drugiej kwarcie.
Rywal zmienia taktykę
Przerwę trener Śląska wykorzystał na zdecydowaną zmianę taktyki swojego zespołu. Zauważył, że gracze Turowa bardzo trudni po pokonania w walce pod koszem, polecił oddawać rzuty z półdystansu i dystansu. System natychmiast przyniósł owoce, gdyż trzecią kwartę gospodarze wygrali już tylko jednym punktem (18:17). Bardzo groźnie zaczęło się robić w końcówce meczu, gdy przyjezdni zmniejszyli dystans tylko do pięciu oczek. Dodać trzeba, że w pewnym momencie czarnozieloni prowadzili aż 19 oczkami! Na kilka sekund przed końcem meczu, gdy Turów wyprowadzał atak, w lewym rogu boiska ustawił się Miłosz Murawski. Koledzy dojrzeli, poszło szybkie podanie. Miłosz w ostatniej sekundzie oddał celny rzut z dystansu, dzięki któremu zgorzelczanie wygrali 77:68. Dodać trzeba jeszcze, że gospodarze przegrali ostatnią kwartę 21:26. Lokomotywami roboczymi w Turowie byli Paweł Minciel (17 pkt), Cezary Fudziak (16 pkt). Mocne strony zgorzelczan to twarda, agresywna obrona i dobry atak.
PGE GiEK SA Turów: Paweł Minciel 17, Cezary Fudziak 16, Bartosz Bochno 10, Hubert Kruszczyński 9, Kamil Zywert 9, Dawid Stępień 6, Jakub Kondraciuk 5, Paweł Gałczyński 5.

J.G.
Foto: GRE

Trener Szpetanowski o meczu
Co decyduje o tak dobrych wynikach drużyny na początku sezonu? Skład, jaki udało się nam zebrać. Jest to mieszanka młodości z rutyną. Chłopaki złapali ze sobą dobry kontakt i to procentuje. Przestrzegałbym jednak przed hurraoptymizmem, bo to dopiero początek sezonu a jest on bardzo długi. Na pewno nie zachłyśniemy się obecnymi sukcesami. Teraz ważne jest utrzymywanie ciągłej koncentracji i zgrywanie całkiem nowego zespołu, z którym jestem dopiero od półtora miesiąca. Czeka nas więc sporo pracy. Widzimy banery wywieszone przez kibiców wyrażające nadzieję na awans do wyższej ligi. Najpierw chcemy zagrać w fazie play-off, co będzie wisienką pod koniec sezonu. Musimy z jak najlepszego rozstawienia do niego przystąpić. Zobaczymy, jak tam wypadniemy, bo będzie bardzo ciężko. Zagra w nim mieszanka z czterech grup, z wszystkich stron Polski. Okaże się, jak jesteśmy mocni umiejętnościami oraz psychiką. Chodzi o odporność na reguły tej fazy w której wiadomo jest, że kto przegrywa ten odpada.

 

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-26

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa