W środę 18 listopada ok. godz. 13.30 na ulicy Konarskiego w Zgorzelcu pojawiły się dwa wozy Straży Pożarnej, Pogotowie Ratunkowe oraz Policja. Strażacy uważnie spoglądali na dachy okolicznych wieżowców. Okazało się, że do dyżurnego zadzwonił mężczyzna zapowiadając, iż rzuci się z dachu aby popełnić samobójstwo.
Obawy były o tyle uzasadnione, że kilka lat temu z jednego z budynków przy tej ulicy skoczył mieszkaniec Görlitz ponosząc śmierć na miejscu. Po starannym przeszukaniu budynków pojazdy odjechały. To był jeden z niewczesnych żartów, jakie kilka razy do roku stawiają na nogi wszystkie służby ratunkowe. Miejmy nadzieję, że sprawca fałszywego alarmu zostanie ujęty.
GRE
Fot.: GRE