Członkowie Zarządu Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej kontrolowali Schronisko dla Zwierząt w Dłużynie, którego Związek jest właścicielem. Celem wizyty było sprawdzenie co trzeba zrobić, przybliżyć panujące tam warunki do wymogów stawianych przez Unię Europejską. Już wcześniej było wiadomo, że kryteria są bardzo wygórowane, przez co trudne do spełnienia.
Problemem oczywiście są pieniądze i ... większy teren. Chodzi np. o normy dotyczące zapewnienia dostatecznej ilości izolatek dla psów i kotów, pomieszczeń dla matek z młodymi, dla młodych oddzielonych od matek, zwierząt chorych, agresywnych, itp. Ponadto, w nowych przepisach mają się znaleźć normy powierzchniowe dla psów i kotów. Dla kota trzeba zapewnić 0,8 m. kw., do czego nie będzie zaliczała się powierzchnia zajęta przez legowiska, budki, czy np. obowiązkowe przedmioty do wspinania, drapaki czy kuwety. Dla psa dużego powyżej 25 kg, ma ona wynosić 2,5 metra kwadratowego, do której nie będzie zaliczała się powierzchnia zajęta przez legowiska. Z nowych norm wynika również, że psy w boksach umiejscowionych w budynkach, mają mieć zapewniony dostęp do wybiegu nie mniejszego niż 3,5 metra kw. w przeliczeniu na psa. To tylko czubek góry lodowej, gdyż do tego trzeba dodać ostrzejsze przepisy dotyczące warunków socjalnych dla pracowników. Szacuje się, że spełnienie ich wszystkich może kosztować tyle, ile wydano na budowę w 1999 roku, czyli ok. miliona złotych. Okazuje się, że najnowocześniejszy w Polsce piętnaście lat temu obiekt, dziś wymaga doinwestowania. Trwa dyskusja, skąd wziąć taką kwotę. Rzecz w tym, że Gminy – członkowie Związku przede wszystkim muszą dbać o zaspokojenie potrzeb swoich mieszkańców.
Janusz Grzeszczuk
Fot.: GRE
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
