Nocne warsztaty teatralne weszły już wprawdzie na stałe do kanonu zwyczajów teatru PRO- MOTOR, ale w tym roku szkolnym odbyły się po raz pierwszy. Młodzi pasjonaci zabawy w teatr zainicjowali je z 14 na 15. 02. - jak zwykle w budynku szkoły.
Spotkanie 20-osobowej grupy teatralnej w ostatnim dniu nauki przed feriami miało służyć przede wszystkim umacnianiu więzi (nie ma to jak wspólna praca, zabawa, jedzenie i spanie w warunkach polowych!), tym bardziej, że szeregi zespołu znów zasiliło kilka nowych, niespokojnych dusz. Jednak celem nadrzędnym, który zawsze przyświeca tego typu formom zajęć, było wyzwalanie u młodzieży inwencji twórczej w myśleniu i w działaniu oraz przełamywanie stereotypów zachowań.
Całonocna praca połączona z zabawą przebiegała w dwóch etapach:
Warsztaty teatralne, na które złożyły się m.in.:
- ćwiczenia z dźwiękiem jako elementem przestrzeni i środkiem wyrazu
- wchodzenie w role i improwizowanie „na emocjach" (w tym: z rekwizytem)
- świadome wykorzystywanie przedmiotów i materiałów na różne sposoby
- tworzenie dramaturgii etiud poprzez nadawanie przedmiotom charakteru postaci.
Próby teatralne nad przygotowaniem nowego spektaklu – ukierunkowane głównie na:
- ćwiczenia na frazach jako logicznych lub emocjonalnych całościach
- budowanie obrazu scenograficznego.
Uczestnicy zajęć okazali się jak zawsze niezmordowani w swej spontaniczności. Relikty wydobyte z piwnic szkolnych na światło dzienne, takie jak podarte prześcieradła, pianki izolacyjne czy żyrandole pamiętające jeszcze czasy socrealizmu, stały się doskonałą pożywką dla twórczej wyobraźni dzieciaków z PRO-MOTORA. Nic też dziwnego, że zwykłe krzesło w ich rękach stawało się raz spadochronem, raz laptopem, raz czołgiem, to znów kosiarką albo psem... słowem: wszystkim, co nie jest krzesłem.
Tak więc każdy z uczestników warsztatów miał swój udział we wspólnym tworzeniu atmosfery nieskrępowanego działania twórczego. I o to nam wszystkim chodziło.
ITŚ