7 sierpnia 2015 roku mija dokładnie pięć lat od powodzi jaka nawiedziła nasz region. Ten dramatyczny dla wszystkich bogatynian czas utkwił w pamięci i z pewnością pozostanie jeszcze na długie lata. 7 sierpnia 2010 roku na terenie południowo – zachodniej Polski i północnych Czech wystąpił niezwykle intensywny opad deszczu, który czterokrotnie przekroczył normalne opady. Spowodowało to katastroficzną w skutkach powódź.
„Cała ta sytuacja była dramatyczna i niebezpieczna, dzisiaj kiedy jesteśmy już pięć lat po tej tragedii nadal powracają myśli i odczucia z tamtego czasu. Żywioł w rzece pędził z ogromną siłą, przelewające się tysiące metrów sześciennych wody w rzece niszczyły wszystko co napotkały na swojej drodze." – wspomina burmistrz Andrzej Grzmielewicz i kontynuuje:
„Ogrom zniszczeń był nieprawdopodobny. Bogatynia wyglądała jak „po wojnie". Od samego początku wiedzieliśmy, że musimy zadbać o pomoc dla mieszkańców. W pierwszej kolejności podjęliśmy pomoc ratunkową. Do miejsc najbardziej zniszczonych i niedostępnych docierały jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Policjanci i Strażnicy Miejscy. Do tego wszystkiego w akcję ratunkową czynnie włączyli się pracownicy naszych miejskich spółek oraz zakładu budżetowego. W pewnym momencie było już jasne, iż należy rozpocząć akcję ewakuacyjną, głównie mieszkańców Markocic. W tym celu używany był specjalistyczny sprzęt, ewakuowano ludzi. Zorganizowaliśmy nocleg dla wszystkich ewakuowanych w Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi, aby nikt tego dnia i nocy nie został bez dachu nad głową. Setki osób ratowało siebie i swój dobytek na różne sposoby."
Dzisiaj pięć lat po powodzi Miasto i Gmina wróciły do normalności. Udało się odbudować całą infrastrukturę i wszystko co z nią związane. Powstały nowe bloki komunalne dla powodzian. Udało się zrewitalizować Osiedle Piastowskie w Porajowie. Gmina została odbudowana w 95%, mimo tego, iż nieraz borykała się z nierzetelnymi wykonawcami.
Po pięciu latach Samorząd Bogatyni może powiedzieć z dumą, iż udało się w szybkim czasie powrócić do normalności i sprawić, że Bogatynia jest piękniejsza niż kiedykolwiek.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jeszcze wiele jest do zrobienia, chociażby jeśli chodzi o koryto rzeki Miedzianka. „Interweniowaliśmy i prosiliśmy Samorząd Województwa Dolnośląskiego odpowiedzialny za rzekę o odbudowę koryta Miedzianki, jednak do dzisiaj niewiele zostało w tej kwestii zrobione. Nieporządek panujący w rzece i walące się mury nie tylko „gryzą się" z odbudowanymi mostami, drogami i całą infrastrukturą, ale nade wszystko stwarzają realne zagrożenie. Mam nadzieję, iż odpowiedzialni za taki stan rzeczy przystąpią do szybszego i skuteczniejszego działania, a wtedy my mieszkańcy z pewnością będziemy czuli się bezpieczniej w naszym mieście." - mówi burmistrz Andrzej Grzmielewicz.
UMiGB