W piątek 9 października w powiecie zgorzeleckim wydarzyły się dwa incydenty drogowe z udziałem samochodów osobowych. W pierwszym przypadku chodzi o Forda Fiestę leżącego w rowie tuż przy stacji paliw i marketu real. W drugim o Seata Ibizę, także leżącego w rowie, lecz na zjedzie Góry Działoszyńskiej opodal Tomatexu.
Oba pojazdy łączy jedna cecha: wyglądają na mało uszkodzone a co ciekawe, nikt nie zgłosił zdarzenia do Policji! – Pojazdy znajdują się poza pasem drogi publicznej więc obowiązek ich uprzątnięcia spoczywa na właścicielach – mówi komisarz Antoni Owsiak, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu. Nasuwają się różne przypuszczenia, dlaczego tego nikt nie zgłosił organom porządkowym. Może zostały ukradzione, po uszkodzeniu porzucone a ich właściciele jeszcze o tym nie wiedzą?
GRE
Foto: M.D.