Basket Brzeg 136To się nazywa mocne wejście w sezon! Koszykarki drugoligowego zespołu Citronex UKS Basket Zgorzelec w pierwszym meczu, jaki rozegrały we Wrocławiu z MKS MOS Betard, pokonały rywalki stosunkiem 47:104. Tydzień później na własnym terenie nie miały litości dla koleżanek KSK Stal Brzeg i rozgromiły je wygrywając różnicą aż 100 punktów! (138:38). Takiego wyniku PGE Arena w swojej historii jeszcze nie widziała.

Zapraszamy do galerii !

Pierwszy taki wynik w PGE Arena

Zawody rozpoczęły się od prezentacji zespołu, który nieco się zmienił w stosunku do poprzedniego sezonu. Praktycznie składa się ze zgorzelczanek. Jak już wcześniej wspominaliśmy, zawodniczką napływową jest wrocławianka Justyna Tudryn. Obecnie gra na pozycji centra choć trener Piotr Pietryk mówi, że nominalnie predestynowana jest do pozycji nr 4 (silny skrzydłowy). Chwilę po prezentacji rozległ się pierwszy gwizdek, no i zaczęło się. Ani przez chwilę nie było wątpliwości, kto jest dominatorem na parkiecie. Po siedmiu minutach pierwszej odsłony było już 33:6. W końcówce tej kwarty przyjezdne nieco wzmocniły swoja skuteczność, wskutek czego po pierwszych dziesięciu minutach stan spotkania wynosił 38:14. Jak widać, miejscowe już tylko w pierwszej ćwiartce zdobyły tyle punktów, co przyjezdne przez cały mecz. Druga kwarta dla „Stalówek” była bardzo przykrym doświadczeniem, gdyż przegrały ją 40:9. W drugiej połowie zawodów na parkiecie zupełnie nic się nie zmieniło. UKS Basket dominował na przeciwniczkami we wszystkich elementach sztuki koszykarskiej. Zgorzelczanki były szybsze od rywalek i znacznie bardziej agresywne w obronie. Często zdarzało się, że po zdobyciu przez miejscowe punktów, „Stalówki” nawet nie mogły wyprowadzić piłki ze swojej połowy. Ich podania były przecinane w locie przez zgorzelczanki, po czym następowała kontra i kolejne trafienie. Nic dziwnego, że trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 35:10, zaś czwarta 25:5! Należy dodać, że końcówkę spotkania zgorzelczanki zagrały drugą piątką. Końcowy wynik 138:38 bardzo dobrze odzwierciedla różnicę poziomów pomiędzy zespołami. Co prawda Stal Brzeg jest byłym ekstraligowcem, ale obecny skład po dawnych czasach odziedziczył tylko nazwę. Obecnie tworzą go bardzo młode, niedoświadczone dziewczyny. W niczym jednak ten fakt nie umniejsza ogromnego sukcesu UBS-u Basket Zgorzelec.

Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE

Citronex UBS Basket: Nina Łozowska 16, Justyna Fura 3, Wiktoria Marcinów 14, Nina Ferenc 8, Wiktoria Kowalczuk 9, Monika Paradowska 12, Patrycja Lipniacka 16, Barbara Łachacz 19, Magdalena Starczewska 0, Justyna Tudryn 23, Oliwia Kozubska 2, Elżbieta Paździerska 16.

Spojrzenie trenera na mecz

GR.: Czy wasze dotychczasowe rywalki są tak słabe, czy to wy jesteśmy tacy mocni?

P.P.: Uważam, że nasze aspiracje do gry w pierwszej lidze są uzasadnione. Robiliśmy wszystko aby skład zespołu był taki, a nie inny. Mogę to już powiedzieć: wkrótce nasza drużyna wzmocni się o jeszcze jedną zawodniczkę na pozycji nr 5. Będzie to mierząca 193 cm Paulina Zukowska. Dołączy do nas w przyszłym tygodniu. Razem z nią przyjdą nowe rozwiązania taktyczne. Cel jest prosty: awans do I ligi. Myślę, że tym składem nieźle byśmy sobie tam poradzili. 

GR.: Rozumiem, że Justyna Tudryn uzyska z jej strony wsparcie pod koszem?

P.P. Jak wspomniałem, z jej obecnością otwierają się nowe koncepcje. Poza tym nie będziemy musieli się obawiać takich sytuacji jak dzisiaj, kiedy już pierwszej kwarcie Justyna złapała trzy przewinienia i musiała usiąść na ławce a nam obniżył się skład. Z Pauliną będzie więcej możliwości, ułatwi nam to grę.

GR.: Czyżby na horyzoncie faktycznie nie było widać godnych wam rywali?

P.P.: Zobaczymy, bo już niebawem spotkamy się z Maximusem Kąty Wrocławskie. To drużyna, która ma wysokie aspiracje. Trenerka deklarowała, że interesują je nawet baraże. W tej drużynie gra wiele studentek, które nie zmieściły się do ekstraklasy. W ten sposób trafiły do drugiej ligi.  W tej konfrontacji sprawdzimy więc nasze umiejętności. Zapowiada się bardzo interesujący mecz.

GR.: Gołym okiem widać, że obecny zespół gra znacznie lepiej, jak w minionym sezonie. Skąd się to bierze?

P.P. Na pewno tamten rok pokazał nam, którą drogą powinniśmy iść. Dziewczyny się ze sobą zgrały, rozegrały razem któryś tam z kolei mecz. Doszła Justyna Tudryn i Ela Paździerska, ale ona jest moja wychowanką i wie, co gramy. Wszystko to razem się fajnie skomponowało. Mamy większą siłę rażenia w ataku. Miło też popatrzeć na obronę. Aż miło dzisiaj było popatrzeć, jak dziewczyny kryły na całym boisku. To musi się kibicom podobać.

GR.: W połowie listopada mamy u nas taki dwumecz. Dzień po dniu dziewczyny będą grały najpierw z jeleniogórskim Wichosiem a następnego dnia z Kątami Wrocławskimi. Dadzą radę kondycyjnie?

P.P.:  O wszystkim jak zwykle będzie decydować dyspozycja dnia. Pamiętajmy jednak, że po dojściu Pauliny Żukowskiej będziemy mieć  dwanaście pełnowartościowych zawodniczek. Mamy więc zmienniczki. Nie możemy się bać. Jeżeli chcemy wygrać i wystartujemy w barażach, to w ciągu trzech dni będziemy grać trzy mecze. Zatem nadchodzący dwumecz można potraktować jako gry kontrolne.

Rozmawiał: Janusz Grzeszczuk

 

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-26

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa