Zima i silne mrozy spowodowały, że ludzie intensywnie zaczęli ogrzewać mieszkania. Problem w tym, że do pieców – oprócz węgla - trafiają wszelkie śmieci. Efektem są duszące dymy zatruwające powietrze, którym oddychamy. Niektórzy stosują tę praktykę wyłącznie wieczorami, kiedy łatwiej ukryć się sprawcy.
Są jednak domostwa, których właściciele w nawet w świetle dziennym okazują swój brak szacunku do porządku publiczny i zdrowia sąsiadów. Apelujemy do miejskich służb porządkowych aby przypomniały sobie, że zwracanie uwagi trucicielom a nawet karanie należy do ich obowiązków.
(GRE)