Fałszywy alarm w szpitalu

Za fałszywe zgłoszenie odpowie 34 - letnia kobieta zatrzymana przez zgorzeleckich policjantów. Kobieta poinformowała o podłożeniu ładunku wybuchowego w zgorzeleckim szpitalu. Zgłoszenie okazało się nieprawdziwe. 30 stycznia 2013 roku Oficer Dyżurny zgorzeleckiej komendy otrzymał zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie szpitala. Taką informację otrzymał telefonicznie dyspozytor Pogotowia Ratunkowego zgorzeleckiego szpitala.

Niezwłocznie po otrzymanym zgłoszeniu, na miejsce skierowani zostali policjanci z grupy pirotechnicznej wspierani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej ze specjalnie wyszkolonymi do wyszukiwania materiałów wybuchowych psami. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali budynek pod kątem ujawnienia materiałów wybuchowych. W wyniku sprawdzenia nie znaleźli żadnych niebezpiecznych materiałów. Równolegle zgorzeleccy policjanci prowadzili poszukiwania sprawcy fałszywego alarmu. Już po kilku godzinach wytypowali i zatrzymali osobę podejrzaną o fałszywy alarm. Okazała się nią 34 - letnia mieszkanka Zgorzelca, która został przekazana do dyspozycji prokuratury. Przypomnijmy, że za fałszywe zawiadomienie o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Antoni Owsiak