Koszykarze PGE Turów pokonali zespół Księżak Łowicz 97:90. Spotkanie rozegrano w środę 30 marca w PGE Turów Arenie. Wynik jest radosny dla kibiców przygranicznej drużyny, lecz nie dla przyjezdnych. Powodem jest nie tylko przegrana, ale przede wszystkim spadek do drugiej ligi.
Wygrana w Zgorzelcu dawała rywalom pewność, że w przyszłym sezonie znowu zagrają w Suzuki I Lidze Mężczyzn. Pewnie z tego powodu byli zdeterminowali, silnie zmotywowani. Niestety, kiedy w końcówce miejscowi wyszli na prowadzenie widać było, jak rośnie ich frustracja. W końcu agresja zamieniła się w brutalność. Efektem były ciężkie kontuzje Michała Marka i Mateusza Stawiaka. Obaj trafili na szpitalną izbę przyjęć. Znawcy koszykówki uważają, że do przykrych zdarzeń nie doszłoby, gdyby sędziowie wcześniej zareagowali na niesportowe zachowanie choćby Tomasza Krzywdzińskiego z Księżaka. To nieprozumienie, że niedoświadczonych, młodych arbitrów dopuszcza się do sędziowania w lidze będącej zapleczem ekstraklasy. Gdyby inne mecze były tak samo sędziowane, to już po kilku pierwszych spotkaniach trener Turowa nie miałby kogo wypuścić na parkiet. Zgorzeleccy kibice, którzy świetnie znają się na koszykówce nieraz dawali wyraz swojemu oburzeniu w takich sytuacjach. Generalnie mecz był dość wyrównany. Prowadzenie zmieniało się cztery razy a czasy przewagi jednej nad drugą też są dość wyrównane: Turów 20 minut a Księżak 16 minut. Przyjezdni wygrali tylko pierwszą kwartę 22:26 ale kolejne padały już łupem miejscowych: 24:20, 25:23 i 26:21. Największą skutecznością wykazał się Adrian Kordalski (25 pkt, 9 zbiórek, 3 asysty, 4 przechwyty). Świetne zawody rozegrał Mateusz Stawiak, który do chwili doznania kontuzji zdobył 22 punkty oraz zaliczył 6 zbiórek i 3 asysty. Skutecznością rzutową z dystansu zaimponował kapitan czarnozielonych Bartosz Bochno: za trzy trafił cztery razy, a łącznie zdobył 14 punktów. Środkowy Filip Pruefer zdobył 10 pkt, Maciej Marcinkowski – 9 pkt, Michał Marek 8 pkt, Cezary Fudziak 6 pkt i Dawid Stępień – 3 pkt. Do końca sezonu zasadniczego Tury rozegrają jeszcze dwa mecze: w środę 6 kwietnia na wyjeździe powalczą z SKS-em Starogard Gdański a sezon zakończą w niedzielę 10 kwietnia na własnym parkiecie. Podejmować będą Znicz Basket Pruszków. Trener Wojciech Szawarski zapowiada walkę o 4 punkty. Może być trudno biorąc pod uwagę, że obecnie czterech graczy jest kontuzjowanych (Stanisław Heliński, Kacper Traczyk, Michał Marek i Mateusz Stawiak). Kto z nich będzie mógł wzmocnić drużynę w ostatnich meczach?
J.G.
Foto: GRE
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
