Na Ujeździe na skwerze przy ul. Orzeszkowej wykonuje się koszenie wypalonej słońcem trawy. Przecież to nonsens – napisał do jeden z czytelników. Sprawdziliśmy: rzeczywiście od kilku dni działa tutaj silna ekipa z podkoszarkami wraz z traktorkami ścinającymi suchą trawę. Wszystko to odbywa się w kłębach kurzu unoszonego z ogołoconej z roślin ziemi.
Sytuacja faktycznie wydaje się paradoksalna. Trawę i inne nasadzenia mają zapobiegać nadmiernemu wysychaniu gleby oraz stanowić miejsce odpoczynku i zabawy dla dzieci. Wskutek nielogicznych działań MPGK plac obecnie straszy pożółkłą trawą i przypomina step. Klienci pobliskiego sklepu Dino mogą do woli nałykać się pyłu unoszonego przy każdym mocniejszym podmuchu wiatru. W naszym rejonie panuje susza. Kiedy plac znowu pokryje się zielenią? Pytamy w imieniu mieszkańców: czy tak ma wyglądać dbałość o mieszkańców i ochrona środowiska naturalnego.
GRE
Foto: GRE