Sparingowo, wręcz „lajtowo” podszedł zespół PGE Turów do meczu z UNIKS-em Kazań, przegranego 80:48. Był ostatnim z serii rozgrywek w ramach Zjednoczonej Ligi Państw Europy Środkowo-Wschodniej VTB. Do stolicy rosyjskiego Tatarstanu w poleciało dziesięciu zawodników. W składzie zabrakło kapitana czarnozielonych Michała Chylińskiego. 

 Zapraszamy do galerii!

 

Prawdopodobnie dzięki temu szansę pogrania dostali gracze zazwyczaj trzeciego planu: Wojciech Leszczyński i Tomasz Bodziński. Widać było, trener Rajković zrobił wszystko, aby ten „mecz o pietruchę” odbębnić jak najtańszym kosztem. I właściwe trudno mieć do niego pretensje.

Pierwsza kwarta była jeszcze w miarę wyrównana. Najlepiej punktującymi zawodnikami Turowa byli w niej Ivan Zigeranović (8 pkt) oraz Aaron Cel (6 pkt). Swoje dwa dołożył Djordje Micić i to dało wynik 22:16 dla gospodarzy.

W drugiej odsłonie gospodarze nieco przyspieszyli, co zaowocowało szybkim oddaleniem się od przeciwnika. Po pięciu minutach prowadzili już 32:18, a na minutę przed przerwą było już 47:27. Było to efekt miernego zaangażowania gości w walce na deskach. Gracze z Kazania bez większych przeszkód dokonywali zbiórek w ataku, co dawało im możność go ponawiania. Przeciwnicy natomiast niezbyt kwapili się aby ich uprzedzić. Ponadto zgorzelczanie niecelnymi podaniami ułatwiali rywalom wykonywanie szybkich kontrataków. Przynajmniej dwukrotnie po przechwytach we dwójkę biegli pod kosz Turowa, nie ścigani przez żadnego z przeciwników. Kończyło się to zdobyciem łatwych punktów. Efektem był wynik 49:30 po pierwszej połowie.

Po przerwie gracze UNIKS-a, mając 19 punktową przewagę, spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. Do po dwóch minutach tej części meczu różnica jeszcze się nie powiększała (50:32) ale potem powoli zaczęła rosnąć. Ostatecznie trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 68:44.  

W ostatniej kwarcie zespół z Kazania udowodnił że gdy chodzi o koszykówkę, to nie zna się na żartach. Najwyraźniej postanowili pokazać przyjezdnym, gdzie jest ich miejsce w szyku. Do swoich zdobyczy dołożyli więc 12 punktów, pozwalając graczom Turowa na zdobycie tylko 4 oczek! To chyba jedyny w tym sezonie rezultat, kiedy zespół znad Nysy w całym meczu nie przekroczył granicy 50 punktów.

Biorąc pod uwagę, że w ostatnim meczu walki o wejście do ćwierćfinału grupy A litewski zespół LRyras pokonał rosyjski Azovmasz (75:56), PGE Turów zakończył europejskie występy na ósmej pozycji. Ponoć to miejsce premiowane jest pełnym zwrotem kosztów podróży. Dobre i to. Teraz trzeba skupić się na rozgrywkach ligowych. Najbliższe mecze to 27 marca z Czarnymi Słupsk i 30 marca z zielonogórskim Stelmetem.

Janusz Grzeszczuk

UNIKS Kazań – PGE Turów 80:48 [22:16, 27:14, 19:14, 12:4]

UNIKS: Lyday – 8 pkt, Zamanskij – 2 pkt, Samojlenko: 4 pkt, Siergiejew: 1 pkt, Wieriemiejenko – 8 pkt, Edison: 15 pkt, Vougioukas – 15 pkt,  Kaimakoglou – 9 pkt, Antipow – 9 pkt, Szabałkin – 5 pkt, Chapman - 2 pkt, Zwarykin – 9 pkt.

PGE Turow: Cel – 8 pkt, Kulig – 2 pkt, Robinson – 9 pkt, Micić - 12 pkt, Bodziński – 0 pkt, Jackson – 4 pkt, Leszczyński – 2 pkt, Aleksić – 0 pkt, Zigeranović – 13 pkt.

Foto: http://www.vtb-league.com

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-24

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa