Filip DylewiczKonferencja prasowa, która odbyła się po meczu PGE Turów z Wikaną Lublin stała się okazją aby wyjaśnić pewną, bulwersującą sprawę. Otóż w hali przy Maratońskiej zwyczajem było, że po wygranym czy przegranym meczu zawodnicy przechodzili wzdłuż szpaleru kibiców, aby przybić z nimi „piątkę". W poniedziałkowy wieczór tego zabrakło. Widzieliśmy konsternację na twarzach zarówno tych, co czekali na dopełnienie rytuału jak również u niektórych graczy.

 

Stłoczyli się przy wyjściu z boiska, aby po chwili podążyć do szatni za tymi, którzy już tam poszli. Zapytaliśmy więc kapitana czarnozielonych Filipa Dylewicza, czy porzucili ten zwyczaj. – Szczerze mówiąc zastanawialiśmy się nad tym w szatni. Nie byliśmy pewni, czy powinniśmy to zrobić. Obejście całego obiektu dookoła zajęłoby na bardzo dużo czasu, ale rzeczywiście nasi kibice na to zasługują. Z drugiej strony do uprzywilejowanych należałaby nieduża grupa kibiców. Nasz klub kibica siedzi w zupełnie innym miejscu, nie mają dostępu do parkietu a to im szczególnie należą się nasze podziękowania. Owszem, innym też ale to oni powinni być szczególnie wyróżnieni. Będziemy nad tym myśleć, aby im to zrekompensować po następnym spotkaniu. Przepraszam ich dzisiaj z tego miejsca – mówił nieco zmieszany Dylu.
GRE

Fot.: GRE

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,3100zł 4,3500zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-03-29

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa