Przyjaciele z Bolesławca, członkowie tutejszego oddziału Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych, zaprosili grupę Bog-Tur z Bogatyni (25.09) na XIII Złaz Oddziału PTSM w Bolesławcu. Uczestnicy po przejściu wybranej trasy turystycznej „złażą się" na zakończenie. Jako BOG-TUR wybrali się liczną, 37-osobową grupą, na trasę krajoznawczą startującą z rynku pt. „Interesujący Bolesławiec". Jej kierownikiem był dobrze nam znany Czesław Szmelter, prezes PTSM O/Bolesławiec.
Poprowadził od Muzeum Ceramiki, poprzez głaz „Rajca", pomnik Kutuzowa, teatr, wiadukt kolejowy, pomnik II Armii WP, ulicą Dobrą, na cmentarz Kutuzowa, nad Jezioro „Zabobrze" do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Nim jednak wyruszyli, zwiedzili bolesławiecki ratusz.
Znajduje się, jak w każdym starym mieście, na rynku. Zabytkowy, barokowy gmach z gotyckimi elementami wieży i wnętrz, wzniesiony został w pierwszej poł. XVI w. Aktualny kształt powstał po wielu przebudowach. Najcenniejszą architektonicznie salę ratuszową, którą można podziwiać jest „Pałac ślubów". Narożne pomieszczenie posiada interesujące sklepienie sieciowo-żebrowe o cyrklowym wyrysie.
Kolejnym punktem na trasie było Muzeum Ceramiki przy ulicy Mickiewicza 13. Budynek przylega do murów obronnych. Placówka działa od 1967r., a prezentuje głównie bogate zbiory ceramiki wytwarzanej w Bolesławcu od średniowiecza(!). Szczególnym osiągnięciem bolesławieckich garncarzy był wielki garniec z 1753r. mistrza Johanna Gottlieba Joppe. Osiągnął wysokość 2,5 m i obwód 3,24 m. Natychmiast stał się atrakcją. Z pewnością byłby do dziś turystycznym magnesem, gdyby nie został rozbity przez żołnierzy radzieckich w 1945r. W muzeum znajduje się kopia garnca. Jak oryginał – robi ogromne wrażenie na zwiedzających.
Dodatkowym punktem programu, zaplanowanym przez organizatorów Złazu, było zwiedzenie Muzeum Miejskiego. A nie każde miasto może pochwalić się siedzibą izby pamięci w takim zabytku. Bolesławieckie muzeum rezyduje w pałacu z bardzo ciekawą przeszłością. Neoklasycystyczna budowla pamięta wizytę feldmarszałka Michaiła Kutuzowa. Pogromca Napoleona Bonaparte podczas kampanii Rosyjskiej, w bolesławieckim pałacu dokonał żywota. Książę Kutuzow odwiedził miasto podczas wojny w 1813 r. wraz z carem Aleksandrem I, księciem Konstantym i lordem Cathcartem. Feldmarszałek z powodu wysokiej temperatury i złego samopoczucia postanowił odpocząć w pałacu. Okazało się, że gorączka nie jest błaha – medycy zdiagnozowali tyfus.
Tuż obok pałacyku stoi pomnik poświęcony wielkiemu dowódcy. Do czasu stacjonowania w Polsce wojsk radzieckich w pałacu można było podziwiać pamiątki z epoki Kutuzowa i Napoleona. Kiedy Armia Radziecka w 1991 r. się wyprowadziła – całe wyposażenie muzeum zostało wywiezione z Bolesławca.
Aktualnie można w nim zobaczyć wystawy stałe: archeologiczną, sztuki współczesnej związanej z twórcami bolesławieckimi, historii miasta i dotyczącą aptekarstwa.
Po przejściu 11-kilometrowej trasy dotarliśmy do MOSiR. Czekali już na nas pozostali uczestnicy Złazu, którzy wybrali inne trasy. Były konkursy i ciepły poczęstunek, rozdanie odznak i nagród, aż przyszła pora pożegnania.
Przemili gospodarze już dziś zaprosili nas na kolejny Złaz. Oczywiście, że skorzystamy!
B. Baranowska
Fot.: J.Baranowski.