Kolejny mecz Citronex UKS Basket i kolejna wygrana. W sobotę 30 listopada zgorzelczanki zdecydowanie pokonały MKS MOS Wrocław 89:38. Świetne zawody rozegrała Patrycja Lipnicka,. Pięć razy trafiła z dystansu i zdobyła 29 punktów. Ponadto na parkiecie pojawiła się nowa zawodniczka. To A. Myślak, która ma w swojej karierze pierwszoligową przeszłość.
Rywalki bez szans
Sobotnie zawody właściwie nie miały swojej historii. Od początku do końca mecz toczył się pod dyktando gospodyń. Pierwszą kwartę wygrały dwudziestoma punktami (27:7). W drugiej wrocławianki nieco się postawiły, bo różnica wynosiła zaledwie pięć oczek (22:17). W trzeciej za to nastąpiła totalna demolka rywalek. Zgorzeleckie „Cytrynki” wygrały ją aż 26 oczkami (28:2). Ostatnia była remisowa (12:12), gdyż trener Pietryk dał pograć dziewczynom z ławki. W ten sposób po pięciu meczach UKS Basket prowadzi w grupie B II Ligi Kobiet bez porażki. Czy to oznacza, że pierwsze miejsce przed barażami zespół ma już zapewniony? – O tym zadecyduje rewanż, jaki za drwa tygodnie rozegramy z Kątami Wrocławskimi. W przypadku porażki z nimi będą się liczyły małe punkty, a to może zakłócić naszą pozycję. Na żadną wpadkę nie możemy sobie pozwolić – mówi Piotr Pietryk, trener Citronexu. Zapewnia, że jego zespół zagra inaczej, niż w spotykaniu z MKS-em, który w Zgorzelcu zagrał w mocno okrojonym składzie. Ich trener miał w rotacji zaledwie siedem dziewczyn. W tej sytuacji miejscowe nie za bardzo wywierały presję na przyjezdne. Zadaniem zgorzelczanek było nie tyle położenie nacisku na atak, co skupienie się na obronie. Nie można było dopuścić do tego, aby rywalki oddawał celne rzuty z dystansu. Założenia były takie, aby je podwajać i grać z kontry. - Mieliśmy grać atakiem pozycyjnym aby zobaczyć, jak to będzie wyglądać i aby w przyszłości w meczach na styku mieć możliwość wyboru: grać pressingiem czy raczej cofnąć się i budować obronę pod swoim koszem – wyjaśnia trener.
Więcej zawodniczek, więcej możliwości
Zapytaliśmy, czy wobec faktu, iż w zespole jest nowa zawodniczka (wspomniana A. Myślak), mecz miał charakter zgrywający. Piotr Pietryk powiedział, że mając do dyspozycji 16 dziewczyn otwiera się wiele możliwości. Trzeba będzie dobierać koncepcje do przeciwnika: która dziewczyna będzie do niego pasować, a która powinna zostać na ławce rezerwowych. Spośród zawodniczek, które tego dnia wyszły na parkiet wyróżnił Patrycje Lipniacką. – Dzisiaj dostała szansę i wyszła w pierwszej piątce. Egzamin zdała celująco. W drugim wejściu jednak już nie była tak skoncentrowana. Chyba się trochę zasiedziała – ocenia trener.
Zagrają ze Ślęzą!
W grudniu drużyna ani razu nie wystąpi na swoim terenie. Dziewczyny zagrają trzy mecze wyjazdowe. Pierwszy już za tydzień w Brzegu, drugi z Kątami Wrocławskimi i trzeci 21 grudnia z jeleniogórskim Wichosiem. Na uwagę warto jednak zwrócić na hit, który trener zapowiada na 29 grudnia. Tego w dnia w hali PGE Turów Arena Citronex UKS Basket spotka się w meczu sparingowym z ekstraligową Ślęzą Wrocław. To drużyna, która w 2017 roku zdobyła Mistrzostwo Polski. Obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli Basket Ligi Kobiet. – Udało nam się namówić naszego kolegę, zgorzelczanina Arkadiusza Rusina, trenera Ślęzy aby przyjechał promować żeńską koszykówkę w naszym mieście. To miłe i potrzebne, gdyż będziemy mieli możliwość sprawdzenia naszych możliwości na tle ekstra drużyny. Może być ciekawy mecz. Tylko się cieszyć, że trener Rusin z sentymentem wspomina Zgorzelec. On tutaj wszystko zaczynał – mówi Piotr Pietryk.
Citronex UKS Basket: J. Fura 2, W. Marcinów 0, N. Ferenc 0, W. Kowalczuk 0, M. Śmigaj 2, M. Paradowska 5, P. Lipniacka 29, B. Łachacz 16,
A. Myślak 6, M. Starczewska 0, J. Tudryn 16, P. Żukowska 12.
Janusz Grzeszczuk
Foto: GRE
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
