DSCF5433

W piątkowy wieczór 24 lutego koszykarskie środowisko obiegła sensacyjna, wyglądająca na nieprawdopodobną wiadomość: zawodnik PGE Turów Mateusz Kostrzewski podpisał kontrakt z BM Slam Stal Ostrów Wkp. Potwierdzeniem miała być notatka zamieszczona na facebookowym profilu Grzegorza Ardelego - menedżera klubu z Ostrowa. Kibice szukali potwierdzenia w klubie, ale ten był kompletnie zdezorientowany. Prezes Jerzy Stachyra przyznał na Twitterze, że o wszystkim dowiedział się z mediów społecznościowych.

 

Kostrzewski: miałem prawo rozwiązać kontrakt

Mateusz Kostrzewski tak uzasadniał swoją decyzję dla portalu www.sportowefakty.pl - Uważam, że miałem prawo rozwiązać kontrakt z powodu zaległości finansowych, które są zarówno w stosunku do mnie, jak i pozostałych graczy oraz trenerów. Już w styczniu dawałem jasne sygnały, że mam propozycje z innych klubów. PGE Turów nie podjął żadnych działań, aby mnie zatrzymać, aby to mi było lepiej. Włodarze mówili tylko, że chcą abym został w Zgorzelcu. Chciałem też wiedzieć, jaka będzie przyszłość klubu, jakie są plany na kolejny sezon, ale nie otrzymałem odpowiedzi na te pytania. Uważam, że miałem prawo rozwiązać kontrakt z powodu zaległości finansowych, które są zarówno w stosunku do mnie, jak i pozostałych graczy oraz trenerów. Moja obecna sytuacja życiowa nie pozwala dłużej czekać na zaległe pieniądze i dlatego podjąłem takie, a nie inne kroki. Z pozostałych czynników, takich jak drużyna, zawodnicy i sztab szkoleniowy byłem zadowolony. Nie zrobiłem klubowi nic złego. Dawałem z siebie wszystko zarówno na meczach, jak i na treningach. Przez trzy lata nigdy nie robiłem żadnych problemów, a sytuacja klubu bywała i gorsza, i lepsza. Ja z mojej pracy się wywiązałem i mam nadzieję, że PGE Turów nie będzie mi robił problemów i wyda list czystości – uważa Kostrzewski.

PGE Turów: nie wydamy listu czystości

Swoje stanowisko klub ogłosił w sobotę 25 lutego na facebooku: - Z zaskoczeniem przyjęliśmy wiadomość o odejściu Mateusza Kostrzewskiego do Klubu BM Slam Stal. Naszym zdaniem nie miał do tego podstaw. Kontrakt z Kostkiem nie został rozwiązany, dlatego formalnie wciąż pozostaje zawodnikiem PGE Turowa Zgorzelec – brzmiało krótkie oświadczenie. Wkrótce potem opinia została poszerzona o wypowiedź prezesa Jerzego Stachyry także dla Sportowych Faktów. - W mojej ocenie Mateusz Kostrzewski nie miał podstaw do rozwiązania kontraktu z klubem i formalnie do tej pory nie został on rozwiązany. O jego transferze do BM Slam Stali dowiedziałem się z Twittera. Gdyby zawodnik naprawdę miał podstawy do rozwiązania kontraktu, to wydalibyśmy mu list czystości. A tak nie jest. Mieliśmy co prawda wobec Kostka pewne zobowiązania finansowe, ale podpisaliśmy ugodę, która była realizowana. I właśnie to, że wywiązywaliśmy się z zawartej ugody, nie pozwala w moim mniemaniu na zerwanie kontraktu – powiedział prezes Jerzy Stachyra. Na razie sprawa zawisła w powietrzu. Wielu uważa, że zachowanie Kostrzewskiego jest samolubne i nielojalne. Wypomina mu się sezon 2014/2015 gdy był kontuzjowany i wymagał długotrwałego leczenia. Mimo to klub nie rozwiązał z nim kontraktu i pomógł dojść do zdrowia.

Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-19

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa