Nie bez problemu PGE Turów pokonał, nieobliczalny na własnym terenie, zespół Jeziora Tarnobrzeg 79:88. Wygrana dała zgorzelczanom przepustkę do Koszalina i walkę o Puchar Polski. W półfinale w sobotę 9 lutego ich przeciwnikiem będzie Trefl Sopot.
14 sekund przed końcem spotkania, bezlitośnie wykorzystał wszystkie rzuty wolne. To za jego sprawą końcowy wynik wskazywał na zdecydowaną wygraną przyjezdnych.
Podopieczni trenera Miodraga Rajkovicia wygrali spotkanie przede wszystkim dzięki dobrej skuteczności rzutów z dystansu: trafili aż 14 trójek (po trzy trójki Aarona Cela, Michała Chylińskiego i Ivana Opacaka). PGE Turów bardzo dobrze spisywał się na linii rzutów wolnych, pudłując tylko dwukrotnie. Świetnie wkomponował się w zespół Turowa Russel Robinson - nowy nabytek zespołu znad Nysy. Amerykanin zdaje się spełniać pokładane w nim nadzieje. W całym spotkaniu zdobył 14 punktów, czyli najwięcej w zgorzeleckim zespole. Na jego koncie trzeba także zapisać sześć zbiórek i pięć asyst. To wynik nieosiągalny dla niektórych „etatowych” graczy Turowa. Mowa o Davidzie Jacksonie. Ten gracz od dłuższego czasu nie pokazuje najwyższej formy podobnie jak Piotr Stelmach, autor licznych strat. Swoje statystyki poprawił natomiast Aaron Cel, zdobywca 13 oczek. Na równym dość wysokim poziomie zagrali Damian Kulig, Ivan Opacak, Djordje Micić i Michał Chyliński. To zawodnicy, którzy przekroczyli granicę dziesięciu zdobytych punktów. PGE Turów bardzo dobrze spisywał się na linii rzutów wolnych, pudłując tylko dwukrotnie. W drużynie gospodarzy „dzień konia” miał Jakub Dłoniak, zdobywca aż 26 punktów.
Janusz Grzeszczuk
Jezioro – PGE Turów: 79:88 [28:22, 21:23, 16:24, 14:19]
Jezioro: Wall - 9 pkt, Krajniewski – 4 pkt, Tiller – 4 pkt, Doaks: 10 pkt, Long – 3 pkt, Patoka – 0 pkt, Alexander – 10 pkt, Dłoniak – 26 pkt, Przybyszewski – 13 pkt.
PGE Turów: Cel - 13 pkt, Kulig – 10 pkt, Chyliński – 11 pkt, Robinson – 14 pkt, Stelmach – 3 pkt, Micić – 12 pkt, Jackson – 7 pkt, Opacak – 11 pkt, Zigeranović – 7 pkt.
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
