DSCF1178Pierwszy mecz nowego roku PGE Turów zakończył się dość wysokim zwycięstwem nad Jeziorem Tarnobrzeg (95:81). W ostatniej kwarcie przewaga wynosiła nawet 23 punkty a wtedy trener Rajković wpuścił na parkiet rezerwowych Tomasza Bodzińskiego i Wojciecha Leszczyńskiego. To, że w końcowym wyniku różnica zmalała do czternastu oczek jest wynikiem odpuszczenia przeciwnikom w obronie, co nie umniejsza radości z wygranej. Skąd więc poczucie niedosytu? 

Zapraszamy do galerii ! 

 

Na początku - pełna koncentracja

Widać było, że gracze Turowa przystąpili do zawodów bardzo skoncentrowani. Bez wątpienia wpływ na to miały dwa fakty. Po pierwsze zgorzelczanie nazbyt łatwo przegrali mecz z Anwilem, więc prawdopodobnie chcieli zatrzeć niekorzystne wrażenie. Po drugie Jezioro przystępowało do spotkania jako zespół, który na swoim terenie pokonał drugiego wicemistrza Polski, czyli Stelmet Zielona Góra. Pierwsze minuty faktycznie były nieco nerwowe i dopiero po kilku nieskutecznych akcjach kibice doczekali się pierwszych punktów, których autorem był niezawodny do tej pory Ivan Zigeranović. Potem ruszyła cała lawina trafień czarnozielonych, wskutek czego trener Szczubiał przy stanie 10:4 wziął pierwszy czas dla swojej drużyny. Na niewiele to się zdało, bo przewaga gospodarzy wzrosła w pewnym momencie do 20 punktów. Wynik 32:14 dobrze obrazuje różnicę skuteczności i tym samym poziomu obu przeciwników.

Dekoncentracja i przegrana kwarta

Obraz gry zupełnie się zmienił w drugiej odsłonie. Kibice ze zdumienia przecierali oczy aby upewnić się, czy podczas przerwy zawodnicy przez przypadek nie zamienili się koszulkami. Dość powiedzieć, że przyjezdni po rozpoczęciu drugiej kwarty zaliczyli serię kilku trafień, którymi zniwelowali różnicę z osiemnastu do pięciu oczek. Tym razem trener Rajković musiał wziąć czas i zdyscyplinować swoich zawodników. Reprymenda przyniosła wyniki dość umiarkowane, gdyż już do końca pierwszej połowy przewaga Turowa była symboliczna, w granicach sześciu punktów, czyli zaledwie dwóch trafień z dystansu, w czym – nota bene – celował Jakub Dłoniak z Jeziora. W ciągu pierwszych dwudziestu minut ten gracz zdobył aż 19 punktów. Na przerwę do szatni drużyny schodziły przy sześciopunktowym prowadzeniu gospodarzy. Należy przy tym zwrócić uwagę, że tę część meczu przegrali stosunkiem 12:24 (44:38).

Powrót do gry

Trzecia odsłona była najbardziej wyrównanym fragmentem całego spotkania. Co prawda wygrali ją zgorzelczanie, ale ich gra nie była tak porywająca, jak w pierwszych dziesięciu minutach ani przygnębiająca, jak następnych dziesięciu. Tym niemniej był to fragment gry, kiedy dokonywało się żmudne odbudowywanie przewagi. Wygrana w tej kwarcie 24:19 dawała jedenastopunktowe prowadzenie (68:57), co pozwalało z nadzieją czekać na przebieg ostatniej kwarty.

Okazało się, że duch walki wrócił drużynie Turowa we właściwym momencie a wraz z nim koncentracja. Gospodarzy do boju poprowadził Damian Kulig, który zdobył w tej kwarcie 8 oczek. Nieźle zaprezentował się także Vukasin Aleksić, zdobywca 5 punktów. Jak wspomnieliśmy, w ostatnich 90 sekundach, przy 23 punktowej przewadze na boisku pojawili się dwaj młodzi gracze zespołu znad Nysy. Obrona stała się mniej agresywna, co pozwoliło przyjezdnym zmniejszyć skalę porażki.

Mecz został wygrany, dwa punkty pozwalają utrzymywać się PGE Turowowi na czołowych pozycjach w tabeli Tauron Basket Ligi. Cieszy fakt, że przy słabszej dyspozycji jednego zawodnika skutecznie zastępuje go następny. Niepokoi natomiast łatwa, grupowa utrata koncentracji zespołu oraz utrzymująca się od kilku spotkań słaba dyspozycja rozgrywającego Djordje Micicia, którego pojawienie się na boisku powitały gwizdy. To także kolejne spotkanie, kiedy nie najlepszą dyspozycję rzutową ma Michał Chyliński. Na boisko znowu nie wyszedł David Jackson, wciąż leczący kontuzję stawu skokowego. Z niepokojem będziemy czekać na mecze z zawsze trudnymi przeciwnikiami, jakim są Asseco Gdynia i Trefl Sopot.

Janusz Grzeszczuk

Foto: M@te, GRE

PGE Turów – Jezioro Tarnobrzeg:  95:91 [32:14, 12:24, 24:19, 27:24]

PGE: Cel – 12 pkt, Kulig – 18 pkt, Chyliński – 7 pkt, Stelmach – 6 pkt, Wichniarz – 0 pkt, Micić – 6 pkt, Bodziński – 2 pkt, Leszczyński – 0 pkt, Opacak – 12 pkt, Aleksić – 14 pkt, Zigeranović – 18 pkt.

 

Jezioro: Wall – 14 pkt, Krajniewski – 3 pkt, Tiller – 9 pkt, Doaks – 4 pkt, Pyszniak – 0 pkt, Long – 11 pkt, Patoka – 4 pkt, Alexander – 2 pkt, Dłoniak – 28 pkt, Przybyszewski – 6 pkt.

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-24

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa