Tragedia w Lubaniu. W środę 14 listopada przed południem w Lubaniu pomiędzy ulicami Fabryczna Osiedle i Słowackiego nieopodal Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych znaleziono ciało 34-letniego mężczyzny. Na razie trudno jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną śmierci: zabójstwo, samobójstwo czy komplikacje zdrowotne.
W miejscu odnalezienia ciała, pracuje grupa dochodzeniowo - śledcza z Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu oraz prokurator. Policja na razie ograniczyła się do bardzo lakonicznej informacji. - Odnaleźliśmy zwłoki 34 - letniego mężczyzny. Jego tożsamość jest nam znana. Na miejscu trwają czynności, które prowadzą policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lubaniu. To tyle, co na chwilę obecną mogę powiedzieć - powiedziała rzeczniczka prasowa lubańskiej komendy policji asp. Magdalena Juźwicka. Dramat rozpętał w mieście lawinę plotek i domysłów. Świadkowie, którzy oglądali zwłoki przed przybyciem śledczych twierdzą, że widzieli siniec z tyłu głowy. Nienaturalne było też podobno ułożenie ciała nie wskazujące na to, że ten człowiek sam się położył na ziemi. Teren, gdzie znaleziono ciało jest odludny, więc rzadko kiedy ktokolwiek tam przechodzi. Denata odkryto dopiero wczoraj ok.godz. 11.00 po całej nocy spędzonej na ziemi. Nie jest więc wykluczone, że gdyby mężczyznę odnaleziono wcześniej, to udałoby się go uratować. Sekcja zwłok, którą zaplanowano jeszcze na ten tydzień, powinna rozwiać te wątpliwości.
GRE