Nieuwaga i trudne warunki atmosferyczne spowodowały, że w środę ok. godz. 22.00 na wysokości nieczynnej stacji paliw w Trójcy do rowu przewrócił się samochód ciężarowy. To był TIR wiozący 40 ton torfu. Prowadził go estoński kierowca. W rozmowie z naszą gazetą Estończyk powiedział, że to zdarzenia doszło z tego powodu, że przeoczył zjazd do wsi. Postanowił zawrócić, lecz cofając nie zwrócił uwagi na fakt, iż boczna droga, na którą miała wjechać naczepa sąsiaduje z głębokim rowem melioracyjnym.
Stało się tak, że cały pojazd przechylił się tak mocno, położył się na boku. Ciężarówka zastała podniesiona jeszcze tego samego dnia, lecz rozładunek trwał jeszcze w piątek 8 marca. Koszt operacji będzie musiał pokryć właściciel pojazdu. Jak nas informuje dyżurny KP PSP, „W zdarzeniu uczestniczył ciągnik siodłowy marki DAF wraz z naczepą. Naczepa znajdowała się w pobliskim rowie, natomiast ciągnik na drodze DK 30. Pojazd przewoził torf. Kierowca pojazdu ciężarowego przebywał na zewnątrz, nie uskarżał się na żadne dolegliwości związane ze zdarzeniem. Policja na miejscu zdarzenia. Przeprowadziła rozpoznanie wstępne (identyfikacja zagrożeń dla życia i mienia). W pojeździe, który brał udział w zdarzeniu stwierdzono wycieki płynów eksploatacyjnych, co stwarzało zagrożenie chemiczno - ekologiczne. Zamiarem taktycznym było zabezpieczenie miejsce zdarzenia, odłączyć zasilanie w pojeździe, ograniczyć wyciek płynów eksploatacyjnych, pozostałego oleju napędowy, który wyciekał przez uszkodzony zbiornik i przepompować do zastępczych zbiorników. Podjęte działania to zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Drewnianym klinem zakołkowano otwór z którego wyciekał olej silnikowy. Obwałowano miejsce wycieku płynów eksploatacyjnych za pomocą sorbentu przed dalszym się ich rozprzestrzenianiem. Nadzorowano przepompowywanie oleju napędowego przez kierowcę pojazdu do zastępczych zbiorników. Na tym działania zakończono.
GRE
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
