Krótka notatka pt. „Nowa odsłona, czy koniec koszykarskiego Turowa?” opublikowana na jednym ze zgorzeleckich portali, wywołała ogromne poruszenie nie tylko w lokalnym światku koszykarskim, ale także w ogólnopolskich mediach sportowych. Autor tekstu sugerował, że klubowi KKS Turów grozi bankructwo z powodu wieloletnich zaległości płatniczych wobec licznych wierzycieli. Zarząd klubu, nie zawsze rychliwy w reagowaniu na podobne publikacje, tym razem zadziałał z prędkością błyskawicy. W czwartek 5 lipca tuż po godz. 16.00 nasza redakcja otrzymała e-maila z oświadczeniem Mirosława Kabały – prezesa klubu piszącego, że chce wyjaśnić zaistniałą sytuację.
Czytamy w nim: „Przyjmując nominację na Prezesa KKS Turów Zgorzelec przyjąłem na siebie wielką odpowiedzialność oraz wielki zaszczyt. Jako rodowity zgorzelczanin kochający całym sercem miasto i koszykówkę doskonale zdawałem sobie sprawę jak ważne i trudne zadanie zostało mi powierzone. Niestety poza wielką marką i historią klubu szły za nim także ogromne wieloletnie zobowiązania, których regulowanie pochłaniało znaczącą część dostępnych środków finansowych. Przez wiele miesięcy swojej dotychczasowej pracy, jako Prezes poświęcałem się głównie pozyskiwaniem dodatkowych środków finansowych – finalnie niestety zawsze niewystarczających na pokrycie wszystkich zobowiązań. Wraz z końcem ostatniego sezonu rozgrywek wygasła dwuletnia umowa sponsorska z PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Nasz wieloletni sponsor jest zainteresowany dalszą współpracą i wsparciem koszykówki w Zgorzelcu, jednak sponsor – spółka z większościowym udziałem Skarbu Państwa może łożyć środki tylko na bieżące działanie klubu a nie pokrycie dawnych zobowiązań. Powyższe doprowadziło Zarząd klubu do punktu granicznego i konkluzji, że dla dobra koszykówki w Zgorzelcu konieczne są zdecydowane działania. PGE TURÓW ZGORZELEC był drużyną walczącą o najwyższe cele i taką też być powinien. Formuła, w której obecnie funkcjonuje klub wyczerpała się i musi nastąpić jej gruntowna zmiana, realizowana w ramach obowiązujących przepisów prawa. Dzięki pomocy niezależnych specjalistów oraz dzięki uprzejmości Pana Sławomira Zawady – proces koniecznych zmian właśnie się rozpoczął. Dołożymy wszelkich starań, aby trwał on jak najkrócej. Jak zostało wcześniej wspominane PGE Polska Grupa Energetyczna S.A deklaruje chęć wspierania koszykówki w Zgorzelcu jako sponsor tytularny, drużyny grającej o najważniejsze tytuły, której ambicje wykraczają poza granicę Polski. Ze swojej strony rozpoczęliśmy proces przygotowań do uzyskiwania licencji w Polskiej Lidze Koszykówki S.A w sezonie 2018/2019. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem już niedługo ponownie będziemy świadkami kolejnych zwycięstw naszej drużyny koszykarskiej. Trzymajcie za nas kciuki.
Będą kolejni sponsorzy?
Wszystko wskazuje na to, że PGE GiEK SA powiedziało prezesowi Kabale pokerowe hasło „sprawdzam”. Będzie musiał wykazać już nie jako trener i administrator, ale jako menedżer. Stoi bowiem przed zadanie wielkie i tak trudne, że nikt przed nim nie odważył się go podjąć: będzie musiał nie tylko zmienić sposób zarządzania klubem, ale przede wszystkim znaleźć kolejnych sponsorów, którzy mu zaufają i powierzą duże pieniądze na spłatę zadłużeń. Czy Kabale uda się ta arcytrudna sztuka? Pieniądze będą one potrzebne natychmiast, bo zawodnicy grający w Zgorzelcu w minionym sezonie publicznie upominają się o swoje pieniądze. Przykładem jest Amerykanin Brad Waldow, który na Twitterze napisał, że już 90 dni czeka na wypłatę pensji. Jeżeli klub nie udowodni przed PLK SA, że ma ugody z takimi jak on zawodnikami, to będzie miał kłopoty z uzyskaniem licencji na kolejny sezon. Jaką formę więc przyjmie restrukturyzacja PGE Turów? Czy będzie to jakaś sztuczka prawna pozwalająca powiedzieć wierzycielom: „sorry ale nas już nie ma, więc nasze rozliczenia są niebyłe?”. Nie raz życie wykazało, że prawo pisane jest dla tych, którzy potrafią je właściwie interpretować.
Janusz Grzeszczuk
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
