Festynem na boisku Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. E. Plater w Zgorzelcu zakończyli sezon 2017/2018 młodzi koszykarze PGE Turów. Imprezę odwiedzili działacze profesjonalnego zespołu z prezesem Mirosławem Kabałą na czele. O podsumowanie poprosiliśmy Tomasza Zabłockiego – koordynatora grup młodzieżowych Turowa Zgorzelec.
Dzisiejszy festyn jest zakończeniem działalności grup młodzieżowych w minionym sezonie.Zwracam uwagę, że taka impreza od dawien dawna się nie odbywała. Postanowiliśmy, że będzie się odbywać corocznie, bo dzisiaj wszystko wypadło bardzo fajnie. Jeżeli coś było nie tak, na pewno poprawimy w przyszłym roku. Jakie są nasze największe osiągnięcia? Jedyny zespół, który w tym sezonie mógł o coś zawalczyć to młodzicy Dariusza Tomasika, którzy dostali się do finałów Mistrzostw Polski. Pozostałe zespoły grały jako młodsze roczniki, więc nie miały szans, aby awansować. W przyszłym sezonie z tej racji, że będą już starsi, juniorzy, kadeci, młodzicy mają szansę grać o takie same cele, jak grupa Darka Tomasika – mówi Tomasz Zabłocki. Podkreśla, że początkowo zanosiło się, że będzie to przedsięwzięcie dla kilkunastu osób. Jak jednak wieść rozniosła się w koszykarskim środowisku, chęć wzięcia udziału zgłaszała coraz większa ilość osób. Efekt był taki, że boisko przy „Emilce” zapełniło kilkadziesiąt osób w różnym wieku. Mimo nie najlepszej pogody zabawa była przednia. Impreza nie udałaby się, gdyby nie wsparcie sponsorów. Należą do nich: Restauracje Bazylia McDonald, MG Burger, Pan Dariusz Wójcicki, Intercar w Zgorzelcu, firma „Wakacje.pl”, Sparkasse Zgorzelec, Fryzjer Usługi z ul. Warszawskiej, Marek Rebejko, restauracja Paradoks, Pan Orzech, PWiK Zgorzelec, sieć kantorów z Zawidowa, Pan Liniewicz, Pan Kowalski, Gmina Zgorzelec i PGE Turów Zgorzelec. Należy zauważyć, jak wielkim zaufaniem cieszą się organizatorzy festynu, bo to była ich całkowicie prywatna inicjatywa. W tym przypadku, jak w żadnym innym sprawdza się powiedzenie, że „słowo droższe pieniędzy”.
Janusz Grzeszczuk
EUR
USD
CHF
GBP
CZK
